Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2017

"Dusza" WYRÓŻNIENIE W KONKURSIE

Obraz
Miesiąc temu wysłałam zdjęcie na konkurs pt. „Katowice w Obiektywie 2016” pod hasłem „Miasto Muzyki”.  Zastanawiałam się, czy w ogóle brać w nim udział. Nie miałam zbyt wielu pomysłów, jakie zdjęcie mogłabym przedstawić, by było ono oryginalne i mogło mnie zadowolić. Fotografia jest moim hobby, robię to z zamiłowania, ale moim główny celem jest to, aby odbiorca zastanowił się nad zdjęciem, żeby zaciekawił go sposób, w jaki je przedstawiam, a tytuł – dodał smaku i jeszcze bardziej „wszedł” w umysł. Biorąc udział w tym konkursie, miałam te cele w głowie, brakowało tylko weny… Dwa tygodnie po przeczytaniu regulaminu konkursu i nocnych przemyśleniach ( dodam, że właśnie w nocy przychodzi mi najwięcej pomysłów ) postanowiłam zamówić kulę do wróżenia. Nigdy wcześniej nie interesowałam się tą tematyką, nie wiedziałam więc, czy uda mi się dostać taki przedmiot. A jednak w Internecie jest naprawdę wszystko. Szukałam odpowiedniej kulki tydzień, bo albo nie było jej w magazynie, albo była dro

"Poroże ponad..." wyróżnienie w KONKURSIE

Obraz
19 listopada 2016 zdobyłam wyróżnienie w konkursie „Przyroda ojczysta”, zostałam zaproszona na wystawę do siedziby Zarządu Okręgowego PZŁ w Katowicach było to niesamowite przeżycie i niesamowita wystawa, na której się wzruszyłam. Pierwszy mały sukces, pierwsza wystawa, która podniosła mnie na duchu oraz dała mocnego kopniaka, aby piąć się w górę, coraz to wyżej! Nareszcie udało się osiągnąć mały sukces, który pobudza do działania!!!   http://orl.katowice.pl/12-przebieg-wydarzen-imprezy-wystawy-zawody/358-konkurs-fotograficzny-przyroda-ojczysta-dobiegl-konca.html     <==== WIĘCEJ 

BIG BUS

Obraz

Wyżej i wyżej

Obraz
Czy kiedykolwiek spoglądaliście w górę? Z pewnością tak… ciekawe, co przykuło Waszą uwagę: niebo, słońce, latające ptaki, czy szybujący samolot? Czyż nie jest świetnie spogl ą da ć w górę? W szczególno ś ci, gdy wokół nas nie ma nic interesującego…(ja uważam, że zawsze coś jest jednak załó ż my, że nie ma). Przechodząc przez ulicę w Wiedniu spoglądam wyżej i wyżej a moim oczom ukazuje się hotel/restauracja, powiem „niczego sobie” – jak to zwykle bywa, gdy wpadnie pierwsza myśl do głowy. Ja dostrzegam w nim jakiegoś rodzaju piękno, nowy kształt, ciekawe, lecz banalne kolory, połączenie dwóch budynków, może nawet stylów. Wyciągam aparat, robię zdjęcie i za każdym razem jeszcze bardziej zakochuję się w architekturze, minimalistycznym ujęciu oraz fotografii (najlepiej tej artystycznej).